Kiedy odda się komuś dusze i serce bardzo ciężko jest później to odzyskać

To tak jakbyśmy stracili coś, co już nigdy nie zostanie nam oddane. Nosimy ten brak i pustkę w sobie często nie dopuszczając nikogo innego. A nawet jeśli próbujemy, żeby ktoś inny nam to zapełnił, to nie jest on w stanie dopóki my tego nie zrobimy sami.

 

Bezsilność. Niechęć Rana odrzucenia

To aspekty, z którymi bardzo ciężko jest sobie poradzić. Kiedy tracimy osobę, na której bardzo nas zależało – musimy przejść pewnego rodzaju żałobę, po stracie tej osoby. Nawet jeśli ona wciąż żyje – część jej umarła w naszym życiu. Jeśli nie opłaczemy tej żałoby – nieświadomie możemy nosić to wszystko dalej w sercu. Czasem ktoś ma do nas żal, energetycznie nas blokuje – niezakończone sprawy, nieprzepracowane tematy, nienawiść, żal – pustka.

 

To też można przepracować. Są tematy, które muszą w nas dojrzeć, żebyśmy byli w stanie się nimi zająć. Czasem zgłaszacie się do mnie na sesje mówiąc „zbierałam się do tego pół roku”, „myślałam o tym bardzo długo, ale ta decyzja musiała w mnie dojrzeć” – i tak samo jest z tematami, które przepracowujemy w sobie.

Są tematy, co do których, musimy najpierw się wzmocnić, żeby móc w ogóle się nim przyjrzeć, bo wiemy o tym, że jeśli otworzymy puszkę pandory – to wyleje się z nas wiele skrywanych emocji, a nie zawsze chcemy się nimi zająć.

 

Przychodzi jednak momenty, kiedy nie ma odwrotu. Kiedy czujemy, że te emocje są w nas tak silne, że ucieczka od nich nie jest dobrym rozwiązaniem. Z jednej strony to niesamowity moment – oznacza, że mamy w sobie gotowość, żeby się z tym zmierzyć. Z drugiej strony – to straszne. bo całkiem możliwe, że przez pewien czas będziemy czuli się gorzej.

 

I to też jest kolejny element, który od was słyszę w trakcie sesji – myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyć, a okazuje się, że jestem podręcznikowym przykładem. I tak często wygląda terapia. Uświadamiamy sobie coraz więcej rzeczy, dopuszczamy do siebie coraz więcej emocji, czasem przez to czujemy się gorzej, ale wszystko po to, żeby to w sobie przepracować. I zrobić miejsce na dobre emocje. Nie jest to łatwa droga i wymaga cierpliwości, ale pamiętaj o tym, że każdą część Ciebie jesteś w stanie odzyskać. Nawet tą najbardziej skrytą i schowaną. Nawet tą o której istnieniu nie pamiętasz.

 

I jeśli czujesz, że oddałaś komuś serce czy duszę – czy to swoim rodzicom, czy przyjaciołom, czy partnerowi – wciąż jesteś w stanie to odzyskać. Bo to wciąż jest Twoja część.

 

I to jest tylko kwestia czasu kiedy uda Ci się to zrobić, bo nie musisz całego życia poświęcać dla kogoś. Tą osobą jesteś Ty. A gwarantuje Ci, że Twoja praca będzie miała odzwierciedlenie na zewnątrz.

Trzymam kciuki. Dominika

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *