Osoby narcystyczne mają to do siebie, że one nie widzą winy w sobie. Za wszystkie niepowodzenia obwiniają innych przerzucając odpowiedzialność. Każda ich emocja nie jest zależna od nich samych tylko od innych ludzi.
„To Twoja wina, bo gdybyś nie zachowała się w określony sposób ja bym się tak nie czuł” ” To Ty się w ogóle nie starasz nie ja”
Manipulują patrząc na swoje korzyści. „Co dzięki temu mogę zyskać? Co będzie dla mnie dobre?”
Manipulacja opiera się najczęściej na wpędzanie w poczucie winy, wywoływanie lęku lub mówienie dokładnie tego, co chcemy usłyszeć. W takim wypadku łatwo jesteśmy podatni, żeby ulec i zrobić dokładnie to o co nas poproszono.
Bo czujemy się winni, więc, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia postępujemy wbrew sobie,
Bo boimy się odrzucenia, samotności – więc nie ważne jakim kosztem, ale żebyśmy nie zostali sami
Bo mamy niskie poczucie własnej wartości, więc komplement jest jak lekarstwo na naszą zranioną duszę
Dodatkowo osoby narcystyczne mają bardzo dobrą umiejętność analizowania innych osób. Oni dokładnie wiedzą czego Ty potrzebujesz, jakie są Twoje słabe punkty i co mają zrobić, żeby postawić na swoim.
Dlaczego?
Bo ich fokus jest cały czas na innych. To inni dostarczają im poczucia wartości. To daje im poczucie złudnej kontroli, a co za tym idzie bezpieczeństwa. Przez większość część czasu narcyzi najczęściej nie czują nic – czują pustkę, nicość
Pragną czuć emocje, ale jeśli one się pojawią są bardzo powierzchowne, najczęściej z poziomu głowy lub udawane. Mówię tutaj o skrajnych narcyzach. Oczywiście pamiętaj o tym, że różne zaburzenia wiążą się z cechami narcystycznymi i nie trzeba być skrajnym przykładem, żeby móc odnaleźć w kimś określone cechy.
Mogłoby się wydawać, ale super nie czują trudnych emocji- ja też chciałabym nie czuć, ale to życie jest puste. Pozbawione jakichkolwiek radości, miłości. Osoby narcystyczne nie są zdolne do prawdziwej miłości – niestety. To wszystko jest udawane. Oni w środku czują olbrzymi lęk – nienawiść i pustkę. Ale nie mają do tego dostępu, bo zagłuszają się innymi ludźmi, bodźcami z zewnątrz, używkami.
Nie pisze tego po to, żeby wzbudzić litość – narcyzi bardzo tego łakną i często udają ofiary, bo dzięki temu otrzymują Twoją uwagę, a co za tym idzie Twoją energie. To często „wampiry energetyczne” żywiące się słabościami innych.
Ciężko przy takiej osobie być sobą, bo ona bardzo często wykorzysta to przeciwko Tobie. I nie mówię tutaj tylko o relacji partnerskiej. To może tyczyć się każdej relacji z szefem, teściową, koleżanką z pracy.
Jedno jest pewne. Warto przyjrzeć się temu – dlaczego taka osoba pojawiła się w naszym życiu? Co chce nam pokazać? Co mamy jeszcze w sobie do przepracowania? W jakie nasze słabe punkty uderza?
Bo nie bez powodu pojawia się w naszym życiu. Jeśli to jest rodzic to nieco inna kwestia, ale wciąż możemy się na tyle wzmocnić, żeby nie dać się wykorzystywać czy manipulować. Najważniejsze jest, żeby w tej relacji zadbać o siebie ze szczególną uwagą na swoje emocje, bo często w kontakcie z taką osobą pojawia się w nas chaos i mętlik i temu warto zaradzić.
Z miłością, Domi
Jeden komentarz