Może być mechanizmem obronnym. Stajemy się obojętni kiedy to co czujemy przerasta nas całkowicie. Kiedy emocji, które są zakopane w środku są zbyt silne, żeby je udźwignąć. Wtedy jesteśmy obojętni. Często osoby, które prowadzę na sesjach mówią:
„Czują się jakbym była pusta w środku” „Czuje jedynie obojętność” „Czuje się tak jakbym wegetował – niewiele mnie interesuje”
I często jest tak, że my nie znamy powodu tego stanu. Nic tak obiektywnie się nie dzieje. Po prostu nagle przychodzi taki dzień, kiedy wszystko co nas otacza traci na znaczeniu Nic nas nie obchodzi, nie mamy ochoty nic robić. Tylko leżeć i przeczekać aż to uczucie ustanie. Często też niewiele dzieje się w naszym ciele, bo tak jak wiemy – każda emocja ma swoje odzwierciedlenie w ciele, a co się dzieje jak czujemy obojętność?
Często niewiele.
W jaki sposób radzić sobie z obojętnością?
Jak zwykle – nie jest to łatwe. Każdy mechanizm obronny powstał po to, żeby nas chronić. To są te momenty, kiedy jedyne co mogliśmy zrobić to po prostu „przestać się przejmować” – czyli przestań czuć.
Tak naprawdę to pomogło nam przetrwać, bo gdybyśmy byli w stanie poradzić sobie z tymi emocjami – to mechanizm obronny nigdy my nie powstał. I to oczywiście tyczy się każdego mechanizmu obronnego – nie tylko obojętności.
Obojętność jest przykrym uczuciem – bardzo często rzeczy, na którym nam zależy – przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Trochę tak jakbyśmy stawali się zimni od środka.
Pamiętam moment, który zresztą zdarza się raz na jakiś czas, gdy prowadzę sesje, ale ten wyjątkowo zapadł mi w pamięć:
Prowadzę sesje – robimy wizualizacje – kontaktujemy się z wewnętrznym dzieckiem czyli z częścią zranioną – tą emocjonalną – tą która nosi te wszystkie emocje, które czujemy teraz.
Moja pacjentka spotyka swoje wewnętrzne dziecko: skulone – przestraszone – plączące.
Bardzo przykry widok. Ja czuje te wszystkie emocje tej dziewczynki. Pytam – co czujesz kiedy na nią patrzysz?
(Najczęściej w takim momentach pojawiają się łzy, bo bardzo często pierwszy kontakt z wewnętrznym dzieckiem jest bardzo emocjonalnym przeżyciem”.
Co czuje? – opowiada „Nic, Ta dziewczynka jest mi zupełnie obojętna”
I to jest właśnie moment kiedy uruchamia się obojętność. Pytanie: dlaczego pacjentka czuła się obojętna wobec tej dziewczynki? Przecież to jest jej zraniona część?
Dlatego, że rodzic był obojętny na jej łzy, na jej ból, na jej emocje, a skoro rodzic był obojętny to dlaczego ja miałabym się tym przejmować?
Oczywiście to jest mechanizm obronny – zawsze pod spodem kryją się emocje współczucia, bólu czy smutku.
Oczywiście udało nam się to przepracować i dostać do tych emocji, które są w środku, ale chciałam pokazać Ci na przykładzie, w jaki sposób można pracować z obojętnością. Bo to są często takie momenty jakbyśmy mieli wrażenie, że te emocje w nas są – tak jakby sięgały sufitu, ale nie mogły się przez ten sufit przedostać czyli wyjść na powierzchnie. Czasem mamy wrażenie jakby ktoś lub coś nas blokowało i bardzo często tym kimś lub czymś jest rodzic w naszej podświadomości.
Każdy mechanizm obronny pomaga nam w przeżywaniu emocji. Ale najważniejsze jest to, żeby odkryć przed czym uciekamy? Co boimy się zobaczyć? Czego boimy się poczuć?
Ty jako osoba dorosła jesteś w stanie sobie z tym poradzić – jako dziecko nie mogłeś- ale jako dorosły możesz, Nie potrzebujesz już tych mechanizmów obronnych, tej obojętności czy ucieczki od swoich emocji.
Obojętność sprawia, że nie czujemy żadnej emocji, a nie tylko wybranych. Jeśli ktoś mówi, że czuje tylko wdzięczność i miłość i bardzo rzadko czuje trudne emocje, oznacza, że najprawdopodobniej również ucieka od siebie.
Mamy w sobie 5 podstawowych emocji: radość, smutek, złość, lęk i wstręt. Nie da się żyć bez którejś z nich, a jeśli żyjesz bez nich, oznacza to, że wypierasz to, co dzieje się w Twoim wnętrzu.
Wiem, że możesz to robić w dużej mierze nieświadomie, ale bardzo ważne jest, żeby zająć się tą częścią dziecięcą i zaopiekować się nią, bo ona bardzo potrzebuje teraz Ciebie.
Nie kolejnych butów, serialu, znajomych, czy czekolady -Ciebie w całej okazałości takiej jakiej jesteś, bo Ty sam w sobie jesteś komplementarny i wystarczający silny, żeby jej pomóc.
Pod każdym mechanizmem obronnym kryję się lęk więc jeśli chcesz dowiedzieć się jak to przepracować zapraszam na mój kurs Lofki, Domi