On powstał poprzez wszystkie doświadczenia, emocje, historie, które słyszałeś na swój temat. I teraz stara się Ciebie, maksymalnie do wszystkiego zniechęcić, oby tylko nie nastąpiła zmiana.

 

Bo głos krytyczny to Twoje ego, a ego nie lubi zmian.

Bardzo często ulegamy temu co słyszymy w swojej głowie.

 

„Jesteś do niczego”

„I tak Ci się nie uda”

„Nie jesteś wystarczająco dobry”

„Nikomu na Tobie nie zależy”

„Inni są od Ciebie dużo lepsi”

 

I Ty słuchając tego głosu, który może pojawiać się zaskakująco często, zaczynasz w to wierzyć. Przyjmować za swoją prawdę.

 

Wtedy wszystkie te komunikaty zamieniają się ze słowa „jesteś” na „jestem”:

 

„Jestem do niczego”

„Nie mam sensu żyć”

„Inni są ode mnie lepsi”

„Nie jestem wystarczająco dobry”

 

= dokładnie tak samo jak wyglądało to w Twoim dzieciństwie. Kiedy rodzic mówił do Ciebie lub czasem nawet nie musiał mówić, wystarczyło, że zachowywał się w określony sposób, wysyłając do Ciebie komunikaty niewerbalne. Dziecko to wszystko czuje i chłonie jak gąbka. Więc ten krytyczny głos, który słyszysz w swojej głowie, kiedyś słyszałeś od swoich rodziców lub innych bliskich Ci osób.

I to co ważne, żeby zdać sobie sprawę, że to nie jesteś Ty, że to nie jest prawda o Tobie, że to jest tylko historia, w którą uwierzyłeś jak byłeś mały, to tylko jakaś część Ciebie, która w to wierzy. Za każdym krytycznym komunikatem, stoi wewnętrzne dziecko, które Ciebie potrzebuje. To co możesz zrobić do zastanowić się – do kogo te słowa tak naprawdę należą? Kto w ten sposób myślał o mnie? I w ich miejsce, wstawić wspierające, kochające komunikaty, bo teraz Ty możesz stać się dla siebie rodzicem jakiego nigdy nie miałeś.

 

Jesteś dużo silniejszy niż ten głos w Twojej głowie. Bo Twoi rodzice krytykowali Cię dlatego, że sami sobie nie radzili ze swoimi emocjami, ze sobą. Dlatego, że czuli Twoją siłę, Twój potencjał i ze wszystkich sił starali się sprowadzić Ciebie, do swojego poziomu. W innym wypadku musieliby spotkać się ze swoimi traumami, a wiadomo, że tak było dużo prościej – przerzucić odpowiedzialność na dziecko.

 

To najczęściej te rzeczy, za które byliśmy krytykowani są naszą siłą i naszym potencjałem. Trzeba tylko na nowo je w sobie odkryć i przestać zasilać głos krytyczny. Co nie jest oczywiście takie proste

 

Jakie zdania słyszysz w swojej głowie? Czy są one wspierające czy krytyczne?

 

Pozdrawiam Was

Dominika

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *